Nadchodzą
wakacje. W wielu domach oczekiwanie nie tylko na świadectwa z czerwonym
paskiem, ale również, na gwarancję zatrudnienia nauczycieli w szkołach. Wieść
niesiona kolejną reformą związaną z sześciolatkami nie jest dla belfrów optymistyczna.
Pewnie zwolnienia będą, skoro mniej klas planowanych jest w arkuszach. W końcu
i tak państwo będzie ponosiło koszty związane ze zwalnianymi nauczycielami w
postaci zasiłków dla bezrobotnych, emerytur lub koniecznością łagodzenia protestów
zdenerwowanych pracowników oświaty. Nie oszukujmy się, na edukacji nie można
oszczędzać. Lepiej oszczędzać na kopalniach węgla kamiennego lub rządowych limuzyn.
Powinniśmy dążyć do 16-18 osobowych klas, a nie do likwidacji etatów. Słuszność
takiego rozwiązania, które było tematem mojej kampanii samorządowej, pokazują
wyniki egzaminów gimnazjalnych w Płocku. Najlepsze okazały się dwie szkoły:
Szkoła Muzyczna oraz prywatna szkoła Profesor. Może 500+ powinno wspierać
problem reformy sześciolatków, może powinno zostać przeznaczone na darmowe
podręczniki, obowiązkowe dobre obiady z odrobiną soli i pieprzu czy zajęcia
pozalekcyjne. Nauka nie idzie podobno w las … tylko potrzebny jest czas, żeby
ją zrozumieć. Poczekamy, zobaczymy, co z tego wyniknie.
Wakacyjnych
atrakcji dla dzieci w Płocku nie powinno zabraknąć. Są kina, baseny, muzea, zoo
i ośrodki kultury takie jak np. MDK czy POKiS. Jest plaża, są trawniki i kilka
parków z placami zabaw. Niedawno rozpoczęły się zapisy w Młodzieżowym Domu
Kultury na letnie zajęcia i trwały jeden dzień. Zabrakło miejsc. Ciesz mnie
aktywność mieszkańców. Codziennie coś się dzieje. Będą koncerty, piwo,
kaszanka, Światowe Dni Młodzieży. Będą protesty mieszkańców zamieszkujących
lokale na starym mieście wywołane hałasem. A to jarmark, a to koncert, a to
bomba pod urzędem
czy też dworcem. Jako Polacy mamy fantazje, a w szczególności do dużych głupot.
[m1] Liczę
na to, że policja ustali kto wywołał tyle zamieszania w naszym mieście i
zostanie ta osoba surowo ukarana. Przy okazji spraw finansowych, dochodzę do
wniosku, że miasto za dużo wydaje na planowane koncerty. Przecież ktoś na
biletach zarabia i nie koniecznie jest to miejska kasa.
W
Płocku wielkie przygotowania do wprowadzenia płatnej strefy parkowania. Mam
nadzieję, że zniknie w ciągu dnia problem braku miejsc parkingowych w tej
strefie. Media w artykułach podgrzewają atmosferę. Początki pewnie będą trudne
i troszkę czasu minie zanim się przyzwyczaimy, ale uważam, że warto było
poprzeć taką inwestycję.
Szkoda,
że na ostatniej sesji rady miasta płocka nie udało się zaproponować sensownych rozwiązań dotyczących podwyżek
wody. Trochę jako radni daliśmy ciała w tym temacie, trzeba się uderzyć w
piersi. Przecież mogliśmy przygotować sami uchwałę. Po mimo, że radni PSL i PiS
byli przeciwni wnioskowanym podwyżkom, i głosowanie było po naszej myśli, to i
tak prezydent podejmie zarządzeniem decyzję o wyższych opłatach za wodę. Woda
jest naprawdę droga i tłumaczenia, że podnosimy cenę z uwagi na ciągłe
inwestycje nie mają uzasadnienia. W końcu pieniądze, które posiadamy w dużej
części rozpływają się na podatki.
Z
okazji nadchodzących wakacji, pewnie upalnych, życzę czytelnikom odpoczynku od
otaczających nas głupot. Nie oglądajmy telewizji publicznej. Lepiej przejdźmy
się na spacer po coraz bardziej urokliwym Płocku.
Twardy na miękko :)