Specjaliści
od słupków, jak to przewrotnie w nocnych rozmowach Polaków nazywam
„sondażownie”, mają teraz klawo. Grosz częsty, łatwy i
przyjemny, kiedy słupki sięgają wysoko tym co są przy władzy lub
tym co chcą bardzo zaistnieć i nie zniknąć z rzeczywistości
politycznej. Słupki są zamawiane non stop a to przez największe
partie a to przez media.
Mała
partia ta od wesołych zachowań spowodowanych paleniem maryhy też
zamawia nieraz słupki po tym jak zorganizuje jakieś publiczne
"palenie trawy" i ankieterzy trafią na zarajefajnych na
tym punkcie. Wtedy im trochę drgnie i jak im tak zacznie drgać to
może to wywołać jakiś rezonans, a to jak pamiętamy z lekcji
fizyki może okazać się zgubne, szczególnie na dużej wysokości i
przy dużej prędkości.
Tymi
słupkami katują nas często i mocno, różnice są nieraz w
granicach błędu statystycznego, ale komentarze do tych wyników są
często już ogromną pomyłką, jeśli nie całkowitą porażką. To
zależy kto i kogo komentuje. Rządu POPISU nie udało się Polakom
zafundować, ale słupkowy sejm już tak.
Że
też nie ma żadnego sądu, surowego sądu i jeszcze surowszych
wyroków na tych mądrachełków co to fundują nam kołki i pachołki
w mieście. Podam przykład mi najbliższy mojego ukochanego miasta
Płocka. Parkingów jest tu co kot napłakał, a tam gdzie można by
zaparkować stawia się szlaban kołka lub pachołka, albo znak
zakazu z adnotacją co czeka delikwenta, który zakaz złamie.
Ponieważ obraz znaczy więcej niż 1000 słów obiecuję i
zobowiązuję się, że zamieszczę kilka fotek takich miejsc, o
których tu wspominam w najbliższym czasie, a może jakiś konkurs
ogólnopolski zdołam ogłosić. Kupi jeden z drugim obiekt w dobrym
punkcie miasta i zaraz trach; teren prywatny, szlaban, zakaz, kołek
i pachołek. Ta przypadłość dopadła też jednego radnego z
płockiej Rady Miasta. Chce zamknąć całą ulicę, która akurat
przebiega obok gmachu, w którym przesiaduje, tak przesiaduje, bo
póki co nie widać jakoś efektów jego pracy i przemyśleń. Zaiste
nie tylko kraj ale i moje miasto pełne jest kołków i pachołków.
Ten domorosły specjalista od zamykania ulic i tak nie zazna spokoju
bo dopadnie go zemsta Krzywoustego, ku czci którego płocczanie
monument wystawili i tam wycieczki podążać będą. A ile taka
dzieciarnia potrafi wyprodukować w swoich gardłach decybeli, to
tylko pryncypał, jakby nie było nauczyciel przecież, może mu
powiedzieć; warkot silników to przy tym mały pikuś.
Zatem
ja twardo obstaję, za wycinaniem kołków i pachołków z naszych
ulic i parkingów oraz z list wyborczych. Może to są tylko
marzenia, ale: "Wszystko się może zdarzyć gdy głowa pełna
marzeń"
http://www.youtube.com/watch?v=ruQJ1difOS4&feature=related
i coś do samodzielnego wykonania:
http://www.youtube.com/watch?v=MxSP7GDIdT4&feature=related
Najważniejsze,
że po dzisiejszym dniu, każdy mieszkaniec Płocka będzie mógł
tworzyć budżet miasta. Inicjatywa fantastyczna na trudne czasy,
idealna na kryzys. Im więcej osób będzie myślało tym większe
szansę, że nic się nie zrobi. Oj będzie pewnie mnóstwo pomysłów,
ja już mam jeden: mało pachołków i więcej parkingów,
szczególnie poproszę Panie Prezydencie przy szpitalu wojewódzkim
na osiedlu Winiary.
Twardy