środa, 18 maja 2016

Czy będzie coś z tego?

Walcząca Polska powróciła. Czas II wojny światowej to białe murale na ścianach z czerwonej cegły. Obecnie walczy ze sobą 50% Polaków. Drugie 50 ma jak zwykle wszystko w czarnej d. i czeka nie wiadomo na co. Media nakręcają spiralę nienawiści i cieszą się bo oglądalność prywatnych stacji rośnie, a tej publicznej maleje. Powróciła sonda, wracają pancerni i chwała ale to już nie te same wolne media. Naprawdę widać w publicznej czy też narodowej telewizji propagandę. 

Politycy błaźnią się na potęgę. Dyskusje o aborcji sięgają dna. Wkładki wewnątrzmaciczne też zostały wyjęte na wierzch. Głęboko te reformy zaczynają sięgać. Za chwile oprócz podatku od deszczu i śniegu zostanie pewnie wprowadzone prawo pierwszej nocy. Poprawi to, przy nowelizacji ustawy aborcyjnej, przyrost naturalny. Kiedyś już pisałem, że problem aborcji to problem uświadamiania i odpowiedzialności człowieka za swoje decyzje. Nie bądźmy bardziej świętsi od papieża. Związek Nauczycielstwa Polskiego w rozpaczy po braku reakcji ze strony prezydenta, w sprawie godzin karcianych. Walka z Trybunałem Konstytucyjnym trwa. Abonament tv będzie pewnie pierwszą pozycją na rachunku za energię. Trzeba sobie powiedzieć prosto w oczy, jak wybraliśmy tak mamy. Teraz na lamenty już za późno. Może nauczymy się myśleć nad urną wyborczą. Słuchać to się powinno mamy i taty, a nie obiecanek.

Płock leniwie budzi się każdego dnia. Mamy piękne widoki. Srebrzącą taflę Wisły z zielenią na lewym brzegu rzeki, albo kłębiące się dymy podobno pary wodnej po prawej. Dobrze, że zaczyna się zielenić i niech ta zieleń trwa i trwa. Na sesjach rady miasta zawsze jest gorąco. Mnie jako radnego zadowala fakt, że przyjęty budżet na 2016 rok jest realizowany. Właśnie trwa budowa parkingu przy ulicy Dobrowolskiego, czeka jeszcze odwodnienie terenu przy garażach przy ulicy Gintera. Mieszkańcy doczekali się po ponad 10 latach drogi dojazdowej do swoich posesji przy ulicy Wyszogrodzkiej. Czekamy na doświetlenie tego dojazdu. Wiem, że wszystko trwa ale odkąd współpracuję jako radny z zarządem miasta wystarczył rok, aby te małe inwestycje się zrealizowały. Ciągle brakuje jednego, miejsc pracy i nie mam pomysłu niestety co tu zrobić, żeby tych miejsc przybyło. Powstanie na terenie PPTP kilka nowych miejsc pracy, ale to kropla w morzu potrzeb. Wszystko w rękach przedsiębiorców i prezydenta naszego miasta.

Ostatnio zadałem w formie interpelacji pytanie dotyczące finansowania przez Urząd Miasta Płocka szeroko rozumianych działań promocyjnych, mających na celu przyciągniecie biznesu i tworzenie miejsc pracy. Ku mojemu zdziwieniu otrzymałem odpowiedź, że moja interpelacja nie ma znamion interpelacji. No cóż, skoro taką odpowiedź dostałem to muszę przygotować interpelację ponownie. Nie warto uciekać od trudnych pytań bo i tak zostaną one zadane. Trzymam fason i robię to, o co mnie proszą mieszkańcy.

3 maja był ciepły i spędzony rodzinnie. Po raz kolejny razem z synem składałem kwiaty pod Płytą Nieznanego Żołnierza. Młody uczy się patriotyzmu trzymając w dłoni helikopter, a córka rozmawia z nami o Konstytucji RP.