Coś niedobrego się z nami dzieje. Czy to
przez fale gorąca, czy może przez rozpoczynające się wariactwo wyborcze. A
przecież zaczęły się wakacje. Na płockich ulicach poranki są dużo luźniejsze.
Na autostradach jak zwykle korki. Potężne fale upałów utrudniają nam codzienne
funkcjonowanie. Coraz więcej słyszymy i mówimy o nadchodzących zmianach
klimatycznych, lecz jeszcze niezbyt to do nas dociera. Każdy z nas próbuje coś robić
w tym temacie, segregujemy odpady, rzadziej używamy torebek foliowych, umieszczamy
informacje o zmianach i zagrożeniach na portalach społecznościowych, ale ci,
którzy powinni podejmować strategiczne działania w tym temacie, ciągle śpią.
Zastanawiam się, co tak bardzo złego musi się stać, żeby nastąpiła zmiana kursu na proekologiczny
nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Jakimi kryteriami posługują się głowy
państw, że ciągle są ślepe na informacje i opracowania naukowców? Wystarczy
mała iskra w postaci braku prądu, aby obudziły się w nas najniższe instynkty i
brutalna wola walki o przetrwanie?
Nasz kraj na arenie międzynarodowej
zachowuje się również dziwnie. W imię dbania o przedsiębiorców wstrzymujemy
planowane zaostrzenie celów klimatycznych. Uważam, że powinniśmy maksymalnie
ograniczać wykorzystanie paliw kopalnych w imię energii odnawialnej. Nie dość,
że mamy już mało pokładów węgla i większość sprowadzany z zagranicy, to
praktycznie jesteśmy nieprzygotowani na ewentualne problemy infrastrukturalne w
wytwarzaniu i przesyle energii elektrycznej. Nie mamy ani systemów farm fotowoltaicznych
czy farm wiatrowych, nie mówiąc o elektrowniach wodnych czy elektrowniach
jądrowych. Nawet zwykły prosument nie może się uniezależnić od dostawców
energii elektrycznej, gdyż nie ma na to środków finansowych, a proponowane
dofinansowania są zbyt niskie. Po prostu nieopłacalne.
Jestem przeciw takim działaniom naszego
rządu. Chciałbym, aby moje dzieci, a może i wnuki, żyły w zdrowym środowisku. Chciałbym
usłyszeć pozytywne informacje o walce ze zmianami klimatycznymi. Chciałbym nie
pić wody z butelek plastikowych, które zawierają drobiny właśnie tego plastiku.
Chciałbym zjeść nad morzem po prostu zdrową rybę, bez rtęci czy innych
substancji rakotwórczych. Chciałbym, aby powietrze, którym oddychamy, było
czyste. Wiem, że każdy z nas musi dołożyć wielu starań, aby najbliższe
otoczenie uległo zmianie. Moja rodzina stara się w domu segregować odpady, nie
zaśmiecać środowiska, zbieramy nakrętki, staramy się zużywać mniej energii
elektrycznej. Tyle że bez restrykcyjnych wytycznych ogólnoświatowych i bez
konsekwencji w działaniu osób rządzących, nie damy rady zmienić na lepsze
naszego otoczenia i życia. Za mało się o tym mówi w mediach, za mało się
pokazuje drastycznych scen związanych z negatywnym wpływem zmian klimatu na
nasze życie, żeby zmienić myślenie ludzi.
Oczekuję od osób decydujących o naszym
przyszłym życiu, i tym codziennym, i tym ogólnoświatowym, odpowiedzialności za
podejmowane decyzje, konkretnych działań i konsekwencji w tym działaniu. Jeżeli,
szanowni prezydenci, premierzy, ministrowie nie macie pomysłów i woli w
działaniu, to po prostu… „spadajcie na drzewo”. I to bez różnicy z jakiej
partii jesteście. My oczekujemy konkretnych działań, a nie bezsensownego
gadania o bzdurach! Wykorzystajmy kolej do szeroko rozumianego transportu,
zbudujmy centra logistyczne, przerzućmy transport kołowy na tory.
W Płocku spodobała mi się ostatnia akcja
związana z obniżeniem zużycia plastiku i reklamówek podczas cyklu „Miasto
żyje”, czyli różnych imprez odbywających się w naszym mieście. Trzymam kciuki
za tę akcję. Chciałbym również, aby powstało więcej parków i skwerów
obsadzonych drzewami i krzewami. Może trzeba przyjąć uchwałę Rady Miasta, która
zobowiązywałaby przedsiębiorców do sadzenia zieleni na terenach prywatnych przy
wsparciu ratusza? Urząd Miasta mógłby po prostu finansować zakup zieleni oraz
koszty wykonania nasadzeń. Przedsiębiorca miałby jedynie dbać o posadzone
rośliny.
Zacznijmy robić, nie gadać. Myślmy
globalnie, działajmy lokalnie. Więcej zieleni na ul. Tumskiej pozwoli
ograniczyć zużycie drogocennej wody wylewanej z kurtyn wodnych. Życzę
spokojnych, ciepłych, ale nie upalnych wakacji. Cześć.