Nie
wiem z jakiej to przyczyny, bo niezbadane są wyroki Opatrzności,
przypomniał mi się film serialowy pod tytułem 40-latek w reżyserii
Jerzego Gruzy i młody Karwowski, który zapytany na lekcji; kim
chciałby być, odpowiedział emerytem. To były prorocze słowa, już
w tamtych czasach przewidział, że życie szybko przemija i emerytem
jakby nie było będzie, i tak się stało. Nie przewidywał, że
zdrowie mu może nie dopisać, ale w tamtych czasach służba zdrowia
jak wszystkie inne dziedziny naszego życia miała mniej problemów.
To teraz powymyślali limity i kontrakty, kiedyś pacjent szybciej
dostawał się do lekarza w przychodni i nie było przecież tych tak
zwanych lekarzy "pierwszego uderzenia", którzy albo pomogą
albo nie.
Tak
wiec młody Karwowski to szczęściarz, w dzisiejszych czasach
emerytami będzie tylko elita, należeć będą do niej, jak dobrze
pójdzie 70-latkowie oraz nasi wybrańcy narodu co oprócz „niskiej
diety” poselskiej pobierają jeszcze należące się im właśnie
emerytury.
Głośno
się ostatnio zrobiło w ostatnich dniach o pobieraniu przez posłów
wysokich apanaży o emeryturach i podniesieniu wieku do emerytury
uprawniającego, o wdrożeniu w życie planów pani Merkel przez
Premiera Tuska. Przewodniczący największego ruchu społecznego Pan
Duda walczy z tym szatańskim pomysłem. Uważa, że biedni Polacy
znajdą wszystkich bogaczy i zrobią rewolucję, będą pewnie
wyciągać ich z mieszkań i na placach chłostać, za to że mają
więcej niż Pan Duda. Ja osobiście nie zgadzam się na to, bo mam w
tym osobisty interes, żeby była jasność w tym temacie, z
podnoszeniem wieku emerytalnego, ale jestem przeciwny ogólnokrajowemu
linczowi. Widzę, że ludzie w wieku 60+ są już zmęczeni ciągłą
walką o kawałek srebrnika i to jest bez sensu wydłużać emeryturę
skoro tyle osób jest bez pracy. Wiem, że na świecie panuje kryzys,
który i nas dotyka i pewnie dotknie jeszcze bardziej, ale spokojnie
zawsze kiedy jest bessa, to później przychodzi hossa, jak to
ilustruje krzywa Gaussa. Zastanówmy się lepiej co zrobić, aby było
więcej miejsc pracy, w szczególności dla ludzi młodych. Emeryci
powinni odchodzić na emerytury, bo to taka jest prawidłowa kolej
rzeczy. Już swoje przepracowali, powinni cieszyć się z tego, że
będą odpoczywać, zwiedzać i bawić się z wnukami i prawnukami.
To młodym potrzebna jest praca, to młodzi muszą gdzieś mieszkać.
Emeryci zazwyczaj mają mieszkania lub domy i nie muszą spłacać
kredytów ledwo co zaciągniętych na 30 lat jak to mają młodzi.
Mam
wielki szacunek do emerytów i dajmy im godnie odpoczywać, a młodych
zaktywizujmy do pracy, również na rzecz emerytów. Niech
Przewodniczący Duda zacznie konstruktywnie myśleć, tak jak
przedstawiciele innych związków zawodowych.
Moim
zdaniem bycie związkowcem zobowiązuje do pracy na rzecz innych, a
nie tylko na siebie. Każdy może wyjść na ulice i krzyczeć, mamy
za mało, dajcie więcej, nie o to chyba chodzi. Wiem, że wydłużając
czas pracy nie zapchamy dziury budżetowej, lepiej zatroszczmy się o
pracę dla młodych, niż o skracanie odpoczynku i życia naszym
seniorom.
Pozdrawiam.
Twardy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz